Pierwsze automaty do gry narodziły się na Dzikim Zachodzie. Twórcą pierwszych był ślusarz C. Fye, który wymyślił pierwszy slot, nazwany Liberty Bell. Nazwa ta wynikała z osobliwości jego konstrukcji.

casino-top1

W swoim warsztacie ślusarskim Fay stworzył pierwszy układ do gier, który na wiele lat stał się klasykiem. Jego aparat składał się z trzech tarcz, na których wypisane były specjalne znaki. Dzięki szybkiemu, krótkiemu szarpnięciu specjalnej korby, tarcze obracały się, każda w swoim tempie.

Gracze otrzymywali nagrodę, jeśli na wszystkich trzech tarczach pojawił się ten sam symbol. Automat do gry otrzymał swoją nazwę z powodu symbolu dzwonka. Jeśli symbol dzwonka pojawiłby się trzy razy, gracz otrzymałby maksymalną nagrodę w wysokości 50 centów.

Aby zapobiec oszustwom ze strony graczy, stworzono specjalny identyfikator, który rozróżniał fałszywe nikle i żetony.

Pierwsze maszyny nie wydawały nagród samodzielnie – zazwyczaj robił to właściciel lokalu. Nie wynaleziono jeszcze specjalnego urządzenia, które mogłoby wydawać nagrodę. Często nagroda nie sięgała nawet wielkości stawki.

Utalentowany mechanik był nie mniej utalentowany w sprawach pieniężnych. Cedował na salony prawo do korzystania ze swojego wynalazku, żądając połowy wpływów z gry. Dziesięć lat później Fay stał się odnoszącym sukcesy biznesmenem.

Jeszcze wcześniejsza wersja systemu Jackpot ujrzała światło dzienne. Jednak ta wersja nie przyjęła się zbyt szeroko, jak na ironię, z powodu wagi monet.
Maszyna miała w środku zbiornik z monetami. Pod wpływem własnego ciężaru, pieniądze same się wysypywały jako wygrane. Oczywiście udostępnianie automatów do gry za darmo okazało się dla właścicieli saloonów zupełnie nieopłacalne.

Pomysł na biznes slotowy szybko znalazł masę zwolenników. Na początku ubiegłego wieku automat do gry można było znaleźć w każdym lokalu rozrywkowym, nawet w najbardziej odległym zapleczu.

Wszystkie maszyny miały ten sam mechanizm, jedyne różnice to wzory na tarczach i liczba tarcz. W pewnym momencie okoliczności były takie, że cztery garnitury kart stały się najpopularniejszymi symbolami.

Wtedy właśnie świat wszedł w kategorię profesjonalnych hazardzistów.
Ale jak ludzie mogli pokonać generator liczb losowych? Odpowiedź jest dość prosta. Liczby nie są przypadkowe, można je przewidzieć za pomocą prostych obliczeń matematycznych. Oczywiście taka strategia nie zawsze się sprawdzała, więc hazardowi “profesjonaliści” musieli działać w małych grupach, a nie indywidualnie. W przypadkach, gdy wygrywano dużą sumę, była ona dzielona pomiędzy wszystkich członków zespołu.

Wkrótce jednak rządowy zakaz hazardu zadał druzgocący cios zarówno właścicielom lokali rozrywkowych, jak i zawodowym hazardzistom.

Wielu miłośników hazardu i właścicieli automatów do gry znalazło się poza nawiasem biznesu. Aby uniknąć całkowitego upadku, postanowiono przerobić urządzenia hazardowe na gumy do żucia.
Symbole przedstawione na bębnach zostały zastąpione wizerunkami owoców. Teraz zamiast wygranych pieniężnych w szczelinę maszyny wpadała guma do żucia o określonym owocowym smaku.

Po zakończeniu II wojny światowej zamożni ludzie szukali uczty w kasynach Las Vegas. Przedsiębiorczy właściciele domów gry zaoferowali znudzonym bogatym paniom maszynę “jednoręki bandyta”, która wkrótce zyskała ogromną popularność.